Paralotnią, która runęła na ziemię niedługo po starcie, leciało dwóch mężczyzn. Wypadku nie przeżył 44-letni instruktor, 35-letni pasażer trafił do szpitala.
Wyjaśnianiem wypadku zajmuje się policja pod nadzorem prokuratury. O wypadku powiadomiona została Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
[AKTUALIZACJA]
Komenda Miejska Policji w Tarnobrzegu poinformowała: Do wypadku doszło wczoraj przed godz. 20, w miejscowości Knapy w powiecie tarnobrzeskim. Wstępnie ustalono, że paralotnia, która wystartowała z prywatnego pola, po kilkunastu sekundach od wzbicia się w powietrze, straciła wysokość i runęła na ziemię. W paralotni leciało dwóch mężczyzn, 44-letni instruktor, mieszkaniec gminy Baranów Sandomierski i 35-letni pasażer z województwa świętokrzyskiego.
Na miejscu zdarzenia śmierć poniósł 44-letni instruktor, jego pasażer w poważnym stanie trafił do szpitala.
Na miejscu policjanci i prokurator z Prokuratury Rejonowej w Tarnobrzegu zabezpieczyli ślady na miejscu zdarzenia. O zdarzeniu została powiadomiona Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, która wyjaśniać będzie przyczyny wypadku.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!