Funkcjonariusz z posterunku policji w Haczowie, w czasie wolnym od służby był świadkiem niebezpiecznie wyglądającego zdarzenia, do którego doszło w kościele w Trześniowie. Na jego oczach 40-letnia kobieta upadła na posadzkę i straciła przytomność.
Początkiem kwietnia, funkcjonariusz z Posterunku Policji w Haczowie, będąc w kościele w Trześniowie zauważył kobietę, która na jego oczach straciła równowagę i upadła na posadzkę. Jego reakcja była natychmiastowa. Policjant podbiegł do leżącej kobiety i sprawdził jej funkcje życiowe. Kobieta była nieprzytomna. W tym czasie rozpoczął udzielanie pierwszej pomocy.
W związku z tym, że nie oddychała, udrożnił jej drogi oddechowe. Funkcjonariusz wspólnie z kobietą, która była również świadkiem tego zdarzenia, przystąpili do czynności ratowniczych. Do pomocy włączyli się druhowie z OSP Trześniów, którzy dostarczyli na miejsce zdarzenia defibrylator AED i wdrożyli resuscytację krążeniowo-oddechową z jego użyciem.
Pomagali ale sami teraz potrzebują pomocy
Po wykonanej defibrylacji przywrócono funkcje życiowe kobiety. Dalsze czynności przejęli ratownicy medyczni, którzy przybyli na miejsce. 40-latka została przewieziona do szpitala.
Dzięki odpowiedniej reakcji funkcjonariusza i innych osób, które ruszyły z pomocą, zdołano uratować życie kobiety.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!