Badanie stanu trzeźwości 53-latka kierującego fiatem wykazało 2,9 promila alkoholu w jego organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a jego fiat trafił na parking strzeżony.
Pijana mieszkanka Rzeszowa uderzyła w przydrożny znak
Kilkadziesiąt minut później, policjanci z Tyczyna dostali polecenie, aby pilnie udać się do sąsiedniej Kielnarowej. Tam, na poboczu drogi, w kierunku Dynowa, stała skoda. W środku, za kierownicą siedziała 50-letnia mieszkanka Rzeszowa.
Policjanci ustalili, że przed zatrzymaniem się, skoda najechała na ustawiony przy drodze znak z numerami domów. Alkomat wykazał 2 promile alkoholu w organizmie kobiety. Ponadto funkcjonariusze ustalili, że 50-latka miała już wcześniej zatrzymane prawo jazdy. Teraz o jej dalszym losie zadecyduje sąd.
O godz. 21.40, policjanci interweniowali na ulicy Pileckich w Rzeszowie. Gdy przyjechali na miejsce, w rowie zauważyli skodę, a w niej śpiącego za kierownicą mężczyznę. Gdy otworzyli drzwi od pojazdu, wyczuli wyraźny zapach alkoholu. Fakt nietrzeźwości 48-letniego mieszkańca Rzeszowa potwierdziły badania, wykazując w jego organizmie prawie 2,6 promila alkoholu.
Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu to skrajna nieodpowiedzialność, która pociąga za sobą konsekwencje prawne.
Policja apeluje do wszystkich kierowców, aby pamiętali, że na drodze są odpowiedzialni nie tylko za siebie, ale przede wszystkim za innych użytkowników dróg.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!