52-letni mężczyzna trafił do policyjnego aresztu po tym, jak po spowodowaniu kolizji, odjechał z miejsca zdarzenia.
Do zdarzenia doszło w piątek (9 grudnia) około godz. 18.30, na ul. Podkarpackiej w Krośnie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 52-letni kierujący fiatem, zmieniając pas ruchu, doprowadził do kolizji z chevroletem, po czym ignorując fakt spowodowania zdarzenia drogowego, odjechał.
- Bezpośrednim świadkiem kolizji był, będący w czasie wolnym od służby, funkcjonariusz jedlickiego komisariatu. Policjant zaalarmował oficera dyżurnego o zaistnieniu zdarzenia, informując o lokalizacji pojazdu sprawcy. W chwili, gdy kierujący fiatem zatrzymał się na czerwonym świetle na skrzyżowaniu ul. Podkarpackiej i Tysiąclecia, policjant podbiegł do fiata i podjął interwencję - poinformował podkomisarz Paweł Buczyński z KMP w Krośnie.
Siedzący za kierownicą auta mężczyzna znajdował się pod widocznym wpływem alkoholu, dlatego funkcjonariusz skutecznie uniemożliwił mu kontynuowanie jazdy i oczekiwał na miejscu do przyjazdu powiadomionego wcześniej patrolu. Badanie stanu trzeźwości wykazało około 1,8 promila alkoholu w organizmie 52-latka.
Mężczyzna stracił swoje prawo jazdy i trafił do policyjnego aresztu, a jego samochód został odholowany.
- Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, wysoka grzywna, a nawet kara do 2 lat pozbawienia wolności. Ponadto, 52-letni mieszkaniec powiatu nowotarskiego nie uniknie odpowiedzialności za spowodowanie kolizji drogowej - dodał podkom. Paweł Buczyński.
Źródło: KMP Krosno, Autor: opr. /AJ/
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!