81-letnia mieszkanka Przemyśla wpuściła do swojego mieszkania mężczyznę, który podawał się za pracownika spółdzielni. Mężczyzna twierdził, że przyszedł sprawdzić wodę. Po krótkiej chwili okazało się, że ukradł seniorce 10 tysięcy złotych.
W piątek (24 września) około godz. 9, do mieszkania 81-letniej kobiety przyszedł mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik spółdzielni. Nieznajomy poinformował, że sprawdza ciśnienie wody. Seniorka nic nie podejrzewając, wpuściła go do środka. Rzekomy pracownik spółdzielni poprosił kobietę, aby odkręciła wodę w łazience i trzymała słuchawkę prysznicową, a on pójdzie w tym czasie do piwnicy, aby sprawdzić, czy tam wszystko jest w porządku z wodą.
Kiedy po około 10 minutach mężczyzna nie wrócił, kobieta zakręciła wodę i poszła sprawdzić, czy wyszedł z piwnicy. Po chwili seniorka zorientowała się, że z szuflady w kuchni, zginęły jej pieniądze.
Przemyślanka straciła 10 tysięcy złotych.
Źródło: KMP Przemyśl
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!