W czwartek (15 sierpnia) w Jaśle odbył się Memoriał majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala".
Memoriał mjr. Henryka Dobrzańskiego "Hubala" odbył się już po raz kolejny na jasielskich łąkach hubalowych 15 sierpnia br. Organizatorzy czyli Miasto Jasło, Jasielski Dom Kultury oraz Muzeum Regionalne przygotowali nieco inną formułę wydarzenia, równie atrakcyjną jak w poprzednich latach.
W trakcie memoriału odbyły się także eliminacje do mistrzostw Polski we władaniu białą bronią. Najlepszy okazał się Bartosz Dziob, starszy ułan kawalerii ochotniczej 20. Pułku Ułanów im. Króla Jana III Sobieskiego.
Jak co roku łąki hubalowe zgromadziły sporą rzeszą miłośników i pasjonatów historii. Zainteresowaniem cieszyła się przygotowana przez Muzeum Regionalne w Jaśle wystawa dotycząca wysiedlenia i zniszczenia Jasła w 1944 roku, a także stoiska i dioramy historyczne. - Mamy prezentacje od legionistów przez 2 Korpus Polski, Polskie Siły Zbrojne na zachodzie, aż po armię Wojska Polskiego, która przeszła ze wschodu. Jest dużo broni i wyposażenia, stanowiska medyczne, punkt poboru. Atrakcją, która szczególnie przyciąga oko jest oryginalny wojskowy jeep Willys MB. Są także wystawy broni: czarnoprochowej, umundurowania i wyposażenia kawalerii - mówił Jan Urban, rotmistrz kawalerii ochotniczej w barwach 20. Pułku Ułanów im. Króla Jana III Sobieskiego.
Ważnym elementem tegorocznego memoriału były - wpisane w ogólnopolski kalendarz - eliminacje do mistrzostw Polski we władaniu białą bronią, czyli szablą i lancą. Uczestniczyli w nich zawodnicy reprezentujący różne oddziały kawalerii ochotniczej. Na podium stanęli: Paweł Guzy, rotmistrz kawalerii ochotniczej (III miejsce), Łukasz Tołpa, ułan kawalerii ochotniczej (II miejsce) oraz Bartosz Dziob, starszy ułan kawalerii ochotniczej (I miejsce). Okolicznościowe puchary i nagrody wręczyli Adam Kostrząb, burmistrz Jasła oraz Marcin Węgrzyn, przewodniczący Rady Miejskiej Jasła.
- Myślę, że ta formuła również się sprawdza. W tym roku z różnych względów zrezygnowaliśmy z rekonstrukcji, ale m.in. po to, żeby ludzie mogli spokojnie porozmawiać z rekonstruktorami, których do tej pory widzieli z daleka, tylko podczas widowiska. Stworzyliśmy więc możliwość spotkania się z nimi, obejrzenia z bliska eksponatów - wyjaśnia ideę tegorocznego memoriału J. Urban.
W trakcie wydarzenia odbył się także pokaz musztry konnej oraz pokaz kaskaderski, w wykonaniu Bartosza Dzioba, który zakończył memoriał.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!