(fot. zdjęcie ilustracyjne)
Jasielscy funkcjonariusze, strażacy ochotnicy oraz ratownicy, zaangażowani byli w poszukiwania zaginionego mężczyzny. Z informacji wynikało, że jego życie i zdrowie mogło być zagrożone. Wspólne działania przyniosły efekty. 35-latek został odnaleziony i trafił pod opiekę specjalistów.
We wtorek (9 lipca) dyżurny jasielskiej jednostki otrzymał niepokojące zgłoszenie. Wynikało z niego, że mieszkaniec gminy Skołyszyn zaginął. Istniało duże ryzyko, że jego życie i zdrowie mogło być zagrożone. Dlatego decyzją kierownictwa Komendy Powiatowej Policji w Jaśle, został ogłoszony alarm dla całej jednostki.
W poszukiwania mężczyzny zostało zaangażowanych wielu funkcjonariuszy z każdego wydziału. Na miejscu obecni byli także operatorzy drona oraz przewodnik psa służbowego. Dodatkowo w działaniach brali udział strażacy z okolicznych jednostek OSP, ratownicy z Grupy Krynickiej GOPR z psem oraz z OGPR OSP Zawadka Brzostecka.
Owczarek Sadiko pod przewodnictwem sierz. Kamila Skickiego podjął trop i poprowadził policjanta w kierunku, w którym poruszał się mężczyzna. Z uwagi na uzyskane informacje, że 35-latek mógł powrócić do miejsca zamieszkania, tropienie przejął ratownik Grupy Krynickiej GOPR Jacek Dubiel wraz ze swoim owczarkiem Boa. Pies wskazał miejsce, gdzie ukrył się mężczyzna. Było to trudno dostępne miejsce na poddaszu.
Dzięki wspólnemu i sprawnemu działaniu wszystkich służb, 35-latek został przekazany pod opiekę załodze kartki pogotowia.
Źródło: KPP Jasło
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!