Dwoje obywatele Ukrainy nie uniknie odpowiedzialności. Mężczyźni oszukali jedną z mieszkanek Rzeszowa na ponad 160 tys. złotych.
Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego pracowali nad sprawą oszustwa, do którego doszło 29 maja w Rzeszowie na ulicy Strażackiej. Tego dnia 70-letnia kobieta odebrała połączenie na telefon stacjonarny. Nieznajoma wmówiła seniorce, że jest jej córką i ma kłopoty. Spowodowała wypadek i może trafić do więzienia. Potrzebne były pieniądze na kaucję. W rezultacie, zmanipulowana kobieta przekazała nieznajomemu mężczyźnie 164 tysiące złotych.
Policjanci ustalili wizerunek mężczyzny, który odebrał pieniądze od kobiety oraz samochód jakim się poruszał. Ustalili też rysopis towarzyszącego mu mężczyzny.
W piątek, 14 czerwca wieczorem, policjant wydziału kryminalnego, w czasie wolnym od służby, wybrał się na zakupy. Kiedy wraz z rodziną przyjechał na parking sklepu, zauważył pojazd, którym mogły poruszać się osoby zamieszane w oszustwo. W środku siedziało dwóch mężczyzn. Ich wizerunek był bardzo podobny do wizerunku jakim dysponowali rzeszowscy policjanci. O swoich przypuszczeniach natychmiast powiadomił dyżurnego miejskiego. Kiedy skoda odjechała z parkingu, policjant zostawił rodzinę w sklepie, a sam pojechał za nią, informując dyżurnego o kierunku jazdy.
Policjanci zatrzymali skodę przed wjazdem na autostradę, w kierunku Krakowa. Autem podróżowało dwóch mężczyzn w wieku 26 i 18 lat. W samochodzie, funkcjonariusze znaleźli białą kopertę, w której było blisko 23 tysięcy złotych. Oprócz banknotów o różnych nominałach, znaleźli także kartkę z odręczną adnotacją o dobrowolnym przekazaniu 12 tysięcy złotych na kaucję.
Podróżujący skodą mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy. Już podczas wstępnego rozpytania przyznali się do odebrania i zawiezienia w umówione miejsce pieniędzy, od oszukanej końcem maja, mieszkanki Rzeszowa.
W trakcie wykonywanych czynności z udziałem obu mężczyzn, do komisariatu na Nowym Mieście zgłosiła się 84-letnia kobieta. Seniorka zawiadomiła, że kilka godzin wcześniej przekazała nieznajomemu mężczyźnie 12 tysięcy złotych na kaucję dla swojego syna. Okazało się, że to jej oświadczenie kryminalni znaleźli w kopercie z pieniędzmi.
Zgromadzeniem pełnego materiału w sprawie zajęli się policjanci z komisariatu na Nowym Mieście. Zatrzymanym obywatelom Ukrainy przedstawili dwa zarzuty dotyczące oszustw na szkodę 70-latki i 84-latki. Akta sprawy przekazali do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów. Prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Rzeszowie z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanych aresztu tymczasowego. Decyzją sądu mężczyźni najbliższe 3 miesiące spędzą w tymczasowym areszcie.
Ponieważ sprawa ma charakter rozwojowy, funkcjonariusze nie wykluczają, że podejrzani mogą usłyszeć kolejne zarzuty dotyczące tego samego przestępstwa.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!