86-letnia mieszkanka Mielca została oszukana metodą "na policjanta". Starsza pani przekazała oszustowi oszczędności swojego życia i straciła ponad 46 tysięcy złotych.
Policjanci z mieleckiej komendy otrzymali zgłoszenie dotyczące oszustwa metodą "na policjanta". Poszkodowana 86-letnia mieszkanka Mielca poinformowała, że 28 lutego br. po godz. 14, otrzymała telefon od kobiety podszywającej się pod pracownika poczty. Kobieta poinformowała starszą panią, że na zmarłego męża są zaadresowane nieodebrane listy oraz dokumenty, które wkrótce zostaną dostarczone.
Następnie oszustka rozłączyła rozmowę. Kilka godzin później do seniorki zadzwonił mężczyzna udający policjanta. Przekazał, że zajmuje się sprawami związanymi z oszustwami pieniężnymi.
Poinformował kobietę, że dzwoniła do niej zwolniona pracownica poczty, która jest oszustką działającą na terenie Mielca. Polecił kobiecie nie przerywać połączenia, policzyć i poukładać oszczędności, które zostaną zabezpieczone przed oszustami. Nakazał również schować pieniądze do reklamówki i zostawić na wycieraczce przed wejściem do mieszkania.
Starsza pani wykonała wszystkie polecenia. Po kilkunastu minutach pieniądze zniknęły, a kobieta czekała na dalsze instrukcje. Po godz. 20 zaniepokojona seniorka skontaktowała się z numerem alarmowym 112, pytając o policjanta i pieniądze. Wtedy uświadomiła sobie, że padła ofiarą oszustwa. 86-latka straciła 46 500 zł.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!