W Klimkówce inspektorzy podkarpackiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli zespół pojazdów ważący 15 ton za dużo.
O 15 ton za dużo ważył też zespół pojazdów, skontrolowany przez inspektorów podkarpackiej Inspekcji Transportu Drogowego.
W czwartek (27 lipca) na drodze krajowej nr 28, w Klimkówce, zatrzymano samochód ciężarowy z przyczepą, którym przewożono drewno dłużycowe sosnowe. Wg kwitu wywozowego masa surowca wynosiła 24,5 t. Dodając wskazaną masę drewna do masy własnej samochodu ciężarowego z przyczepą, inspektorzy stwierdzili, że pojazd ciężarowy z przewożonym ładunkiem może ważyć ponad 44 t - czyli za dużo o 4 tony. Dlatego zdecydowali o skierowaniu zespołu pojazdów na inspekcyjne wagi.
Po zważeniu okazało się, że załadowanego drewna jest dużo więcej. Łączna masa pojazdu, przyczepy i ładunku wyniosła aż 55 ton. Przekroczony był również nacisk na drogę podwójnej osi napędowej pojazdu - o blisko 4 tony oraz pojedynczej osi przyczepy - o blisko 2 tony. Kontrola wykazała też, że ani samochód ciężarowy, ani przyczepa nie zostały w terminie poddane obowiązkowym badaniom technicznym.
Tragedia na DK19. Nie żyje kierowca TIR-a
Inspektorzy zatrzymali dowody rejestracyjne i zakazali kierowcom dalszej jazdy, do czasu usunięcia nieprawidłowości. Wobec przewoźnika, który był jednocześnie załadowcą towaru, wszczęto postępowanie administracyjne.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!