Mieszkaniec powiatu rzeszowskiego udaremnił dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy. 49-latek kierował autem mając blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Teraz za swoje zachowanie mężczyzna odpowie przed sądem.
Pijani kierowcy nie mogą czuć się bezkarni. Coraz częściej, nie tylko policjanci, uniemożliwiają im dalszą jazdę, ale też odpowiedzialni świadkowie. Tak też było wczoraj (26 czerwca).
Około godz. 14 dyżurny brzozowskiej jednostki został poinformowany o obywatelskim ujęciu, prawdopodobnie nietrzeźwego kierującego. Do zatrzymania doszło w miejscowości Golcowa. Na miejsce zdarzenia natychmiast zostali skierowani funkcjonariusze ruchu drogowego.
Zgłaszający oświadczył policjantom, że jadąc swoim samochodem za oplem, zwrócił uwagę na to, że sposób jazdy kierującego, wskazywał, że może znajdować się on pod wpływem alkoholu. Świadek widząc to postanowił go wyprzedzić, zatrzymać samochód i uniemożliwić kierowcy dalszą jazdę. Gdy podszedł do kierowcy opla wyczuł od niego alkohol, w związku z tym, wyciągnął kluczyki ze stacyjki i wezwał policję.
Funkcjonariusze przebadali kierującego na stan trzeźwości, które wykazało u 49-latka 2,6 promila alkoholu w organizmie. Teraz dalszym losem nieodpowiedzialnego kierowcy zajmie się sąd.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!