Przez okno wyrzuciła swoje oszczędności wierząc, że rozmawia z prawdziwym policjantem.
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek (22 marca). Do 80-letniej mieszkanki Rzeszowa, na telefon stacjonarny, zadzwonił nieznany mężczyzna. Posłużył się znaną legendą. Miał prowadzić śledztwo w sprawie oszustów okradających ludzi.
Początkowo kobieta miała wątpliwości, jednak mężczyzna rozwiał je, polecając seniorce, aby potwierdziła jego tożsamość, dzwoniąc pod nr 997. Podczas dalszej rozmowy, prowadzonej już przez telefon komórkowy, mężczyzna wypytał kobietę o posiadane w domu oszczędności i złoto. Namówił ją do przekazania wszystkich oszczędności twierdząc, że im większa ich wartość, tym wyższa będzie kara dla oszustów. Zapewniał, że po zatrzymaniu sprawców, wszystko zostanie jej zwrócone.
Kiedy mieszkanka Rzeszowa została przekonana przez oszusta, spakowała do reklamówki posiadane w domu oszczędności, złotą biżuterię i wyrzuciła je przez okno. Następnie przestępca polecił kobiecie żeby podeszła do drzwi, gdzie miał ktoś przyjść. Gdy nikogo tam nie zastała, podeszła do okna, jednak wyrzuconej reklamówki już tam nie było. Rozmówca zapewnił seniorkę, że przestępcy zostali już zatrzymani i zwróci jej wszystkie oszczędności.
Źródło: KMP Rzeszów
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!