TRAGICZNE KONSEKWENCJE ROZBRAJANIA POCISKU
Łańcuccy policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności i przyczyny wczorajszej eksplozji w Rakszawie. Do wybuchu doszło prawdopodobnie podczas rozbrajania pocisku. 41-letni mężczyzna zmarł w szpitalu. W budynku gospodarczym ujawniono kilka bomb przeciwlotniczych z czasów II wojny światowej. Na czas usuwania niewybuchów zdecydowano o ewakuacji mieszkańców pobliskich domów.
Wczoraj przed godz. 19, oficer dyżurny łańcuckiej komendy otrzymał zgłoszenie o wybuchu w garażu na jednej z posesji w miejscowości Rakszawa. Na miejsce udały się służby ratunkowe. Jak wstępnie ustalili policjanci, w budynku gospodarczym doszło do eksplozji podczas rozbrajania pocisku przeciwlotniczego pochodzącego z okresu II wojny światowej. Ciężko ranny został 41-letni właściciel posesji. Niestety życia mężczyzny nie udało się uratować, zmarł w szpitalu.

Po zdarzeniu, policjanci zabezpieczyli teren wokół budynku przed dostępem osób postronnych, na miejsce wezwali saperów. Okazało się, że w garażu znajduje się jeszcze pięć bomb przeciwlotniczych z zapalnikami. Na czas prac związanych z zabezpieczeniem i wywozem niewybuchów, zarządzono ewakuację mieszkańców sąsiadujących domów. Czynności zakończyły się przed południem.

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.