Uczestnicy protestu podkreślali, że nie są przeciwni samej inwestycji drogowej, dostrzegając potrzebę modernizacji. Ich sprzeciw dotyczy wyłącznie usunięcia drzew, w tym głównie wiązów, rosnących wzdłuż ulicy Wojska Polskiego oraz na skwerze Jana Zycha.

W trakcie protestu zbierano podpisy pod petycją zatytułowaną "Przeciwko wycince alei wiązów i klonów na ul. Wojska Polskiego". W dokumencie skierowanym do Rady Miasta Krosna oraz władz samorządowych mieszkańcy apelują o ochronę drzewostanu. Jak zaznaczono w treści petycji. - Aleje wiązów są rzadko spotykanym elementem w polskich miastach, a ta aleja 11 wiązów jest wręcz unikatem na skalę polską.
W petycji zwrócono również uwagę na unikalność przyrodniczą rejonu. Autorzy przypominają, że na wschód od ulicy Spacerowej znajduje się cenny fragment łęgu wiązowo-jesionowego (Ficario-Ulmetum), objętego ochroną w skali Unii Europejskiej, w którym występuje m.in. czosnek niedźwiedzi. Ponadto wskazano, że istniejące miejsca parkingowe przy ul. Wojska Polskiego często pozostają niewykorzystane, co - zdaniem mieszkańców - podważa zasadność planowanej wycinki.

Organizatorem wydarzenia była Nieformalna Grupa Miłośników Zieleni Miejskiej w Krośnie. Jej członkowie akcentowali, że Krosno należy do miast o wyjątkowo niskim udziale terenów zielonych - stanowią one niewiele ponad 4 procent powierzchni miasta.
W trakcie protestu przedstawiano argumenty przeciwko wycince, zachęcano do zaangażowania w ochronę miejskiej zieleni, odbyły się także występy muzyczne oraz atrakcje dla najmłodszych uczestników.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!