W piątkowy wieczór w Gminnym Ośrodku Kultury w Korczynie odbył się wernisaż wystawy "To, co pozostało...", poświęconej twórczości Władysława Kuźnara zapomnianego malarza z Komborni.
W piątkowy wieczór (4 kwietnia). w Gminnym Ośrodku Kultury w Korczynie odbyło się wyjątkowe wydarzenie wernisaż wystawy malarstwa "To, co pozostało...", poświęcony twórczości Władysława Kuźnara (1957-1989), zapomnianego artysty z Komborni, którego dorobek po latach milczenia znów ujrzał światło dzienne. Wystawa została przygotowana we współpracy z Biurem Wystaw Artystycznych w Krośnie.

Władysław Kuźnar to postać nietuzinkowa artysta o niezwykłej wrażliwości, którego życie i twórczość splotły się z dramatem osobistego wyobcowania. Urodzony w Krośnie, dzieciństwo i młodość spędził w Komborni. Jego talent malarski rozwijał się od najmłodszych lat, by później zaowocować nauką w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Jarosławiu i studiami na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych w pracowni prof. Jana Szancenbacha. Choć jego kariera zapowiadała się obiecująco - był laureatem nagród i stypendiów - wybrał drogę cichej, samotnej pracy twórczej, z dala od zgiełku artystycznego świata. Jego malarstwo - oszczędne w formie, subtelne kolorystycznie, głęboko refleksyjne - mówi dziś więcej niż słowa.

Podczas wernisażu wspomnieniami o artyście podzielili się: Marek Burdzy, Andrzej Kołder i Piotr Burger - osoby, które nie tylko znały Kuźnara, ale również aktywnie przyczyniły się do ocalenia jego dorobku od zapomnienia. Ich osobiste opowieści i refleksje wprowadziły gości w pełną emocji atmosferę spotkania ze sztuką i z człowiekiem, który przez lata pozostawał na marginesie pamięci zbiorowej.

Słowa uznania i podziękowania dla wszystkich osób zaangażowanych w wieloletnie działania na rzecz zachowania i upowszechnienia spuścizny Władysława Kuźnara skierował Wójt Gminy Korczyna, ze szczególnym wyrazem wdzięczności dla Marii Jurkowskiej - emerytowanej dyrektorki BWA w Krośnie, której determinacja i wrażliwość były kluczowe dla ochrony dzieł artysty, oraz dla obecnej dyrektorki Eweliny Jurasz, która z ogromnym zaangażowaniem podjęła się organizacji wystawy.

Wystawa "To, co pozostało..." jest nie tylko aktem przywracania pamięci o twórcy rodem z Komborni, ale również hołdem dla sztuki cichej, głębokiej i niepokornej. Dla wielu odwiedzających stała się okazją do refleksji nad losem artysty, który mimo krótkiego życia pozostawił po sobie dzieła poruszające i wciąż aktualne.

Ekspozycję można oglądać w Dworze Szeptyckich do końca kwietnia.

Zobacz galerię


Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.