Blisko 200 razy w ciągu ostatnich 24 godzin podkarpaccy strażacy wyjeżdżali do gaszenia płonących traw na polach, łąkach i nieużytkach, gdzie ogień zdewastował prawie 200 hektarów ziemi.
Tylko w ciągu ostatnich 24 godzin podkarpaccy strażacy wyjeżdżali blisko 200 razy do pożarów traw na polach, łąkach i nieużytkach. Ogień zdewastował prawie 200 hektarów ziemi, a w wielu przypadkach zagrażał lasom i zabudowaniom.
Szczególnie niebezpieczna sytuacja miała miejsce w Dąbkowie w powiecie lubaczowskim, gdzie 52 strażaków walczyło z żywiołem na nieużytkach. Ogień dotarł do posesji mieszkańców, niszcząc ogrodzenia, przydomowe nasadzenia oraz samochód osobowy. Jak relacjonują służby, strażakom udało się powstrzymać płomienie dosłownie przed domami mieszkalnymi - było o krok od poważnej tragedii.
Groźny pożar wybuchł również w Krzemiennej w powiecie brzozowskim, gdzie około 50 strażaków gasiło ogień obejmujący obszar blisko 10 hektarów. Zagrożony był pobliski kompleks leśny.
W Tarnobrzegu przy ulicy Kąpielowej żywioł strawił ponad 30 hektarów traw i zarośli na nieużytkach. Na szczęście w żadnym z tych pożarów nie odnotowano osób poszkodowanych.

Statystyki od początku roku są alarmujące. Podkarpaccy strażacy interweniowali już przy blisko 1200 pożarach traw na polach, łąkach i nieużytkach. Ogień zdewastował łącznie 570 hektarów ziemi, a w akcje gaśnicze zaangażowanych było ponad 12 tysięcy strażaków z jednostek OSP i PSP.
"To ponad 10-krotny wzrost liczby takich pożarów w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku" - alarmują służby.
Strażacy apelują o rozwagę i rozsądek. "Nie podpalajmy traw. Bardzo często ten ogień jest trudny, wręcz niemożliwy do opanowania - rozprzestrzenia się z prędkością wiatru, a to może doprowadzić do tragedii" - ostrzegają.
Warto przypomnieć, że wypalanie traw jest nie tylko niebezpieczne dla ludzi, mienia i środowiska naturalnego, ale również zabronione prawem. Sprawcom grożą surowe kary, w tym grzywny, a w przypadku spowodowania zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób - nawet kara pozbawienia wolności.
Służby proszą o zgłaszanie zauważonych pożarów pod numerem alarmowym 112.
Źródło: KW PSP w Rzeszowie
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!