Ofiarą padła 83-letnia mieszkanka Mielca. Kobieta straciła 30 tys. złotych. Mundurowi apelują o wzmożenie czujność mieszkańców regionu i ostrożność.
W minioną środę do 83-letniej mieszkanki Mielca, z numeru zastrzeżonego, zadzwonił mężczyzna, który podał się za policjanta. W trakcie rozmowy przekazał seniorce, że pieniądze, które posiada na koncie bankowym są zagrożone, ponieważ pracownik banku może być powiązany z grupą przestępczą i uczestniczyć w procederze kradzieży pieniędzy z kont klientów. Poinformował kobietę, że Centralne Biuro Śledcze Policji prowadzi akcje zmierzającą, do zatrzymania osób zamieszanych w tę sprawę.
Nakazał rozmówczyni, aby natychmiast poszła do banku i wypłaciła swoje oszczędności. Kobieta cały czas pozostawała, w kontakcie telefonicznym z oszustem, który polecił jej aby z nikim nie rozmawiała, a w razie gdyby pracownik banku pytał, w jakim celu wypłaca gotówkę, ma przekazać informację, że na własne wydatki.
50-latka oszukana na "amerykańskiego żołnierza". Straciła 100 tys. zł
Krok po kroku instruował kobietę co ma robić. Po wypłaceniu pieniędzy z banku, zgodnie z poleceniem kobieta wrzuciła gotówkę do wskazanego przez oszusta kosza na śmieci. Seniorka straciła 30 tys. złotych.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!